Niewiele jest spraw, co do których Polacy są zgodni. Jedną z nich jest fatalny publiczny wizerunek tworzyw sztucznych. Przemysł tworzyw stał się dyżurnym „chłopcem do bicia” w Polsce i UE, jest obwiniany za wszelkie błędy i wypaczenia naszej cywilizacji. Czas na podjęcie działań, które w rozsądnej perspektywie pozwolą zmienić negatywne społeczne nastawienie wobec tworzyw.
Nowa, ważna dla branży polimerowej akcja społeczna
Przede wszystkim najwyższy czas na wyrugowanie z przestrzeni publicznej koszmarka językowego „tworzywa sztuczne”. Ten termin natychmiast odrzuca każdego normalnego człowieka, jego ocieplenie i zmiana wizerunku na pozytywny wydaje się niemożliwa, albowiem nic co „sztuczne” nie może być przyjazne człowiekowi. Dlatego proponujemy zastąpienie koszmarka językowego terminem „tworzywa polimerowe”, a szerzej POLIMERY. Nazwa POLIMERY oddaje istotę rzeczy i nie jest obciążona negatywnymi asocjacjami i skojarzeniami wytworzonymi wokół koszmarka językowego. Jest nawet sympatyczna i, jak widać po logo akcji, da się za jej pomocą komunikować treści mające odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Pamiętajmy, że jak mówi Pismo, na początku było Słowo. Język ma kluczowe znaczeniu w międzyludzkiej komunikacji i tworzeniu korzystnego lub negatywnego wizerunku. Krótko mówiąc: język tworzy rzeczywistość.
Celem akcji
jest rozpropagowanie terminu POLIMERY, który w niedalekiej przyszłości powinien zastąpić koszmarek językowy. Przemysł polimerowy musi się zacząć w końcu bronić. Polimery są niezbywalnym elementem naszej cywilizacji i tylko od człowieka, od nas samych zależy, jak będą nam służyć.
Od czego zacząć akcję
Od siebie. Musimy wpierw termin POLIMERY rozpropagować wewnątrz branży i powszechnie się nim posługiwać. To pierwszy krok do zmiany i ocieplenia wizerunku szeroko rozumianego przemysłu polimerowego. Wprowadzenie terminu POLIMERY do dyskursu publicznego pozwoli rozpocząć wiele pozytywnych działań wizerunkowych we współpracy z mediami i organizacjami społecznymi.
Zmiana wizerunku branży powinna ożywczo wpłynąć na sam biznes. Zejście z linii strzału ekologów, mediów, polityków, innych grup opiniotwórczych, powinno przynieść mierzalne biznesowe efekty. Taki stan rzeczy na pewno zostanie zauważony przez inwestorów zagranicznych. Wreszcie, może to być sygnał do konsolidacji przemysłu polimerowego, co zaowocuje wzrostem siły i znaczenia tej branży w całej gospodarce. Trzeba pamiętać, że wiele firm nie chce być kojarzonych z nieszczęsnym terminem „tworzywa sztuczne”, a tym samym z przemysłem tworzyw właśnie z powodu katastrofalnego wizerunku, który nie pozwala wygenerować nawet grama sympatii społecznej wobec naszej branży.
Zatem, zmiany czas zacząć. Rozpocznijmy od rzeczy najprostszych. Policzmy się. Apelujemy o umieszczenie znaku graficznego akcji na czołowej stronie internetowej każdej firmy, której zależy na pozytywnym wizerunku przemysłu polimerowego. Logo akcji POLIMERY winno pojawić się na internetowych witrynach przetwórców polimerów, dostawców surowców, maszyn i usług. Niech akcja POLIMERY stanie się naszą branżową modą. Logo akcji POLIMERY można również umieszczać na innych nośnikach przekazu. Zachęcamy wszystkie organizacje przemysłu polimerowego i chemicznego do przyłączenia się do akcji i zarekomendowania uczestnictwa w niej swoim członkom. Tak właśnie postąpił KLUB DYSTRYBUTORA POLIMERÓW. Nie pytaj, komu bije dzwon.
Pobierz logo akcji POLIMERY:
Kontakt w sprawie akcji POLIMERY:
Remigiusz Gałązka