Rozmowa z Frankiem Wagenlaenderem, dyrektorem ds. automatyki i elektrotechniki w KraussMaffei Extrusion
Jakie korzyści w zakresie wydajności zapewnia interfejs OPC UA?
Przede wszystkim poprawia efektywność inżynierską. Stajemy się szybsi, ponieważ produkty stają się bardziej wymienne, gdy korzystamy z otwartego interfejsu przemysłowego, takiego jak OPC UA. Każdy dostawca, który bierze w tym udział, wprowadza swoje dane do puli. Każdy, kto chce tych danych, może je stamtąd pobrać i wykorzystać według własnego uznania. Sposób, w jaki części maszyny komunikują się ze sobą, staje się przejrzysty. W KraussMaffei używamy tego szczególnie w połączeniu naszej wizualizacji z rzeczywistym systemem sterowania. W ten sposób udaje nam się stworzyć neutralne sprzętowo połączenie pomiędzy tymi dwoma elementami. Mamy idealny punkt dostępu dla klienta, który może uzyskać dostęp do wszystkiego, co nasz system sterowania wymienia z naszą wizualizacją i zintegrować to z systemami wyższego poziomu. OPC UA jest medium otwartym. Każdy może skorzystać z tego, czego potrzebuje.
Czy to wszystko się opłaca użytkownikowi końcowemu?
Opłaca się im to stosunkowo wcześnie. Ponieważ nasze standardowe aplikacje – naszą wizualizację i ich podłączenie do sterownika – oferujemy na platformie OPC UA, nie trzeba ich już dostosowywać w każdym indywidualnym przypadku. Oznacza to mniej pracy dla nas i niższe koszty dla klienta. Naszą wizualizację opracowujemy tylko raz. Pasuje do sterownika Rockwell, ale pasuje również do sterownika Siemens. Kiedyś programowaliśmy w dwóch systemach, więc koszty rozwoju były dwukrotnie wyższe. Ponadto uwolniona pojemność pozwala nam teraz zintegrować więcej funkcji. Dlatego inżynieria jest szybsza, ponieważ konserwacja wymaga tylko jednego systemu.
Z jakimi przeszkodami spotykają się użytkownicy końcowi przed użyciem OPC UA w swojej firmie?
W dużej mierze jest to problem kadrowy, zarówno w USA, jak i w Europie. Podczas szkoleń i studiów ludzie uczą się, jak postępować z głównymi dostawcami systemów sterowania. Na przykład w Niemczech podczas szkolenia uczysz się programowania „w Siemensie”. W USA uczy się programować „w Rockwell”. Jeśli ktoś oferuje coś innego, to użytkownik potrzebuje w pierwszej kolejności personelu, który się na tym zna. Zwłaszcza w czasach, gdy brakuje wykwalifikowanych pracowników, nie wszędzie to można znaleźć. Można jednak zauważyć, że nawet najwięksi dostawcy systemów sterowania oferują obecnie rozwiązania OPC UA.
Jak można przezwyciężyć obawy klientów?
Należy obniżyć bariery wejścia dla użytkowników końcowych. Szczególnie dla mniejszych firm przejście na OPC UA jest stosunkowo dużą inwestycją. Przeszkody znikną, jeśli główni dostawcy systemów sterowania zaoferują rozwiązania OPC UA. Robią to stopniowo. Również ze względu na konkurencję. Widzą szansę na stworzenie wymienności z konkurencją. Pozostaje jeszcze wysiłek dla użytkownika końcowego, ponieważ systemy sterowania działają inaczej, mają inny interfejs. Jeśli jednak interfejs jest taki sam, znacznie ułatwia to użytkownikowi końcowemu zarówno uruchomienie, jak i konserwację. Pozwala to zaoszczędzić znaczne koszty.
Jakie jest prawdopodobieństwo, że OPC UA ugruntuje swoją pozycję „globalnego języka produkcyjnego” w branży?
To zależy od tego, czy i kiedy główni gracze w branży sterowania uznają OPC UA za swój standard. Jeszcze kilka lat temu świat wizualizacji w dużej mierze opierał się na rozwiązaniach programowanych pod indywidualne przypadki. Teraz widzimy, że nowa wersja WinCC firmy Siemens jest już rozwiązaniem internetowym. Pokazuje to, że następuje zmiana myślenia w kierunku pracy z bardziej otwartymi protokołami. Ale ostatecznie wszyscy w świecie sterowania będą musieli przemyśleć to na nowo, ponieważ klienci chcą nowoczesnych rozwiązań. Nie chcą już być przywiązani do poszczególnych systemów. Rozwiązania webowe są dużo bardziej intuicyjne i potrafią po prostu więcej. Jeśli dołączą do nich firmy Siemens i Rockwell, cała branża będzie miała otwartą drogę do przejścia na rozwiązanie otwarte, na OPC UA.
