Zakład, który przez ostatnie 20 lat działał zgodnie ze wszystkimi normami środowiskowymi, został teraz poproszony o obniżenie poziomu kobaltu do limitu, który będzie 20 razy niższy niż wymagany w Polsce, co wykazały specjalistyczne badania. Komentując to, Sir Jim Ratcliffe, prezes INEOS, powiedział: „UE nie może z jednej strony twierdzić, że wspiera przemysł, a jednocześnie ustępować niedoświadczonym organizacjom pozarządowym, które nie będą zadowolone, dopóki nie zdeindustrializujemy całego kontynentu”.
Platforma produkcyjna kwasu tereftalowego oczyszczonego (PTA) firmy INEOS w Geel w Belgii jest jedną z niewielu pozostałych w Europie i jest najbardziej wydajna w regionie, z najniższym śladem węglowym. PTA jest kluczowym surowcem dla światowego przemysłu poliestrowego, który produkuje niedrogie materiały od tekstyliów i odzieży po opakowania żywności i napojów. Materiał ten jest łatwy do ponownego użycia i recyklingu i odegra kluczową rolę w odpowiedzi Europy na jej długoterminowe wyzwanie w zakresie zrównoważonego rozwoju.
Zakład działa pomyślnie od ponad 20 lat i jest w pełni zgodny ze wszystkimi przepisami dotyczącymi ochrony środowiska. Proces wykorzystuje katalizator kobaltowy, co oznacza, że w ściekach z zakładu znajdują się mikroskopijne ilości kobaltu. Historycznie, pozwolenie zakładu zezwalało na poziom kobaltu w wodzie do 1000 mikrogramów na litr, a typowe poziomy emisji stanowiły prawie jedną czwartą tej ilości.
Strona zgodziła się obniżyć ten maksymalny poziom do 500, a następnie do 120 do 2027 r., co wymagałoby wydatków w wysokości ponad 20 mln EUR, a na to zgodził się lokalny rząd. Ta decyzja została następnie zakwestionowana przez dwie organizacje pozarządowe, co wymusiło kontrolę sądową i nałożenie nowego limitu regulacyjnego dla kobaltu, który jest całkowicie nieosiągalny i jest 20 razy niższy niż wykazano jako potrzebny i 100 razy niższy niż równoważny poziom w Polsce . Europejska Ramowa Dyrektywa Wodna nie identyfikuje nawet kobaltu jako substancji priorytetowej, a ani Francja, ani Niemcy nie nałożyły żadnych ograniczeń.
Jeśli pozwolenie na działalność zakładu nie zostanie odnowione i dojdzie do zamknięcia, zagrożonych zostanie około 600 miejsc pracy.
Komentując, Sir Jim Ratcliffe, prezes INEOS, powiedział: „To typowe dla tego, co widzimy w całej Europie. Organy regulacyjne wyginają się do tyłu, aby sprostać żądaniom organizacji pozarządowych, które są zdecydowane wykorzystać regulacje, aby udusić europejski przemysł chemiczny. Ich żądania są celowo nieosiągalne i nie zrobią nic, aby poprawić środowisko, ale doprowadzą do deindustrializacji na dużą skalę i utraty środków do życia tysięcy ciężko pracujących ludzi”.