Polski sektor nowoczesnych usług dla biznesu (ang. Business Services Sector, BSS) to obecnie już ponad 1 500 firm, zatrudniających 340 000 osób. Jednocześnie te liczby cały czas rosną. Dojrzałość polskiego rynku, w połączeniu z szerokim dostępem do wykwalifikowanych pracowników, znających różnorodne języki obce, wciąż zachęcają do dalszego inwestowania. Stąd też pomimo widocznego spowolnienia wywołanego pandemią, nadal można mówić o rozwoju sektora i oczekiwać, że ten trend utrzyma się w najbliższej przyszłości.
ZAINTERESOWANIE INWESTORÓW
Polska dała się poznać zagranicznym inwestorom jako kraj, w którym warto lokować centra usług. Wynika to nie tylko ze znakomitego stosunku jakości kompetencji do kosztów prowadzenia działalności, ale też dojrzałości sektora BSS. Polska jest największym i historycznie najlepiej rozwiniętym rynkiem nowoczesnych usług dla biznesu w regionie, co przez inwestorów jest postrzegane jako gwarancja powodzenia całego przedsięwzięcia.
Jak zauważa Anna Podolska, ekspertka branży usług dla biznesu w Hays Poland, rozwój polskiego sektora usług biznesowych nadal przebiega dwutorowo. – Z jednej strony mamy do czynienia z rozbudową już istniejących centrów. Najczęściej jest to skutkiem decyzji o przeniesieniu do Polski kolejnych, coraz bardziej zaawansowanych procesów. Z drugiej strony rozwój sektora cały czas jest napędzany przez nowych inwestorów, którzy decydują się na ulokowanie swoich centrów na terenie kraju. Chociaż okres pandemii wiązał się z wyzwaniami dla firm tworzących nowe struktury w Polsce, to zdalna rekrutacja i zdalne przeprowadzenie migracji procesów najczęściej kończyły się pełnym sukcesem – komentuje Anna Podolska, Branch Manager w Hays Poland.
POTRZEBY KOMPETENCYJNE
Rekrutacja pozostaje kluczowa w planach firm na nadchodzące miesiące. Większość pracodawców z branży BSS pytana o perspektywę roku 2021, zakłada bowiem dużą aktywność w obszarach związanych z zasobami ludzkimi. Rekrutacje nowych pracowników znalazły się w planach 88 proc. pracodawców. Co druga firma (51 proc.) planuje zatrudniać wyłącznie pracowników etatowych. Co trzecia (32 proc.) uwzględnia natomiast większą dywersyfikację w ramach strategii zatrudnienia i planuje rekrutować zarówno pracowników stałych, jak i tymczasowych, zewnętrznych oraz kontraktowych.
Firmy z branży najczęściej przewidują rekrutacje na stanowiska związane z finansami i księgowością, IT, obsługą klienta oraz usługami finansowymi. Nie zabraknie też ofert dla specjalistów administracji, HR, e-Commerce oraz inżynierii. Znajduje to odzwierciedlenie w strukturze zatrudnienia w sektorze. Specjaliści w obszarze finansów i księgowości stanowią drugą najliczniejszą grupę wśród osób zatrudnionych w polskich centrach usług. Pod względem liczby pracowników sektora BSS przewyższają ich wyłącznie osoby zatrudnione na stanowiskach IT.
W minionym roku na rynku można było zaobserwować wzrost popytu na ekspertów specjalizujących się w bankowości, m.in. procesach związanych z zapobieganiem praniu brudnych pieniędzy (AML) oraz weryfikacją klientów (KYC). Dużym zainteresowaniem cieszyły się również role związane z usługami finansowymi – ubezpieczeniami, inwestycjami oraz obrotem papierami wartościowymi i towarami.
Niezależnie od specjalizacji i posiadanego doświadczenia, kluczowa w prowadzonych rekrutacjach pozostaje znajomość języków obcych oraz kompetencje miękkie. Powszechnym standardem w centrach usług jest znajomość języka angielskiego, natomiast praca w sektorze BSS bardzo często wymaga kombinacji językowych, tj. znajomości języka angielskiego oraz drugiego języka obcego. W rankingu popularności, zaraz po angielskim plasuje się język niemiecki, francuski, włoski oraz hiszpański.
Kompetencje językowe odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu wynagrodzeń pracowników sektora. Tak zwany bonus językowy – będący stałym dodatkiem do wynagrodzenia podstawowego – w przypadku języków unikalnych i trudnych do pozyskania może wynosić nawet 60 proc. miesięcznej pensji. Najwyższe bonusy są wypłacane specjalistom władającym językami skandynawskimi oraz językiem niderlandzkim.
TRENDY PŁACOWE
W związku z niepewną sytuacją na globalnym rynku, w pierwszych miesiącach pandemii część firm z sektora nowoczesnych usług dla biznesu musiało dokładniej przyjrzeć się kosztom prowadzenia działalności, w tym kosztom pracy. To też sprawiło, że pomimo kontynuacji rozwoju sektora, w 2020 zaobserwowano nieznaczne wyhamowanie dynamiki wzrostu wynagrodzeń oferowanych pracownikom centrów usług. Trendy płacowe były też mocno uzależnione od specjalizacji oraz lokalizacji centrum usług. Podwyżki wynagrodzeń dotyczyły przede wszystkim stanowisk związanych z realizacją procesów w obszarze bankowości oraz usług finansowych, co wynikało ze zwiększonego zapotrzebowania pracodawców na tego typu kompetencje.
Jak wynika z badania Hays, podwyżki wynagrodzeń w 2021 przewiduje 51 proc. firm działających w branży. Będzie to podyktowane zarówno napływem nowych inwestycji i zwiększenia konkurencji w walce o najlepszych kandydatów, jak również stale zmieniającego się zakresu obowiązków pracowników. Od kilku lat obserwowany jest trend profesjonalizacji branży, gdyż w Polsce coraz częściej obsługiwane są zaawansowane procesy biznesowe o znaczeniu strategicznym dla globalnych struktur organizacji. To z kolei naturalnie pociąga za sobą wzrost wynagrodzeń.
OCZEKIWANIA KANDYDATÓW
Pracodawcy częściej będą zabiegać o kandydatów pozafinansowymi elementami oferty. Mimo że wynagrodzenie i benefity pozostają najczęstszym powodem rozważania zmiany pracy przez pracowników centrów usług, to wysoko na liście plasują się również charakter wykonywanej pracy oraz brak możliwości rozwoju.
– Otwartość na zmianę miejsca zatrudnienia często wynika z chęci poszerzenia zakresu odpowiedzialności. Szczególnym zainteresowaniem kandydatów cieszą się stanowiska umożliwiające udział w migracji procesów lub implementacji nowych systemów. Kandydaci, którzy do tej pory zajmowali się wyłącznie wycinkiem danego procesu, często dążą do objęcia roli oferującej bardziej kompleksowe do niego podejście – zauważa Dorota Staniczek, Lead Recruitment Partner w Hays Poland.
W minionym roku zmieniło się postrzeganie kwestii benefitów pozapłacowych. Obecnie kandydaci bardziej cenią wsparcie pracodawcy w podnoszeniu kwalifikacji m.in. poprzez dofinansowanie studiów oraz kursów rozwijających kompetencje językowe. W rozmowach rekrutacyjnych coraz częściej pojawia się temat elastyczności godzin pracy i miejsca, z którego jest ona wykonywana. Wielu pracowników sektora BSS oczekuje, że również po pandemii będą mogli pracować całkowicie w formie zdalnej. Tym samym kandydaci częściej przeglądają oferty pracy z całej Polski. Większe znaczenie w wyborze miejsca zatrudnienia odgrywa również branża pracodawcy. Kandydaci zwracają uwagę na ten aspekt nie tylko ze względu na stabilność zatrudnienia i jej odporność na skutki pandemii, ale również wpływ działalności firmy na środowisko i społeczeństwo.