Przypomnijmy, że 27 sierpnia Hyundai Engineering złożyło do Grupy Azoty Polyolefins propozycję wydłużenia czasu realizacji inwestycji o 181 dni, a także podniesienia wynagrodzenia dla wykonawcy o 127,4 miliona euro. Wniosek ten był analizowany przez Grupę Azoty.
Temat zmiany umowy został poruszony w środowym programie "Kontra GOŚĆ" wyemitowanym przez Internetową Telewizję Regionalną "HB". Pytany o to przez red. Gracjana Brodę przewodniczący powiatowych strutur Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Różycki stwierdził, że ma nadzieję, że koreański wykonawca tych pieniędzy nie dostanie i inwestycja nie będzie aż tyle kosztowała.
– Ta inwestycja opiera się na materiałach budowlanych, na sile roboczej, której nie ma. Muszą ściągać ludzi z innych zakątków świata. (...) Materiał – stal, podrożała o kilkaset procent, usługi transportowe, paliwo itd. – mówił Mariusz Różycki. – Z tego, co wiem, podrożała ta inwestycja, ale nie aż tyle, co podają Koreańczycy – dodał.
Teraz Hyundai Engineering chce przedłużenia prac o kolejnych 15 dni oraz zwiększenie wynagrodzenia o 12,7 miliona euro. Łącznie opóźnienie miałoby wynosić 196 dni, a cała inwestycja miałaby podrożeć o 140,1 miliona euro. Powodem zmian w umowie miałby być negatywny wpływ pandemii COVID-19 na realizację projektu.
Jak informuje Grupa Azoty w opublikowanym na giełdzie komunikacie przesłane przez koreańską firmę uzupełnienie zostanie teraz poddane gruntownej analizie i weryfikacji jego zasadności. Następnie zostanie podjęta decyzja o ewentualnym włączeniu żądań objętych uzupełnieniem do toczącego się procesu negocjacyjnego albo o ich odrzuceniu.