Bezpieczeństwo surowcowe Polski
Już od dłuższego czasu jednym z kluczowych tematów dotyczących długofalowej polityki gospodarczej państwa jest bezpieczeństwo energetyczne i uniezależnienie się od rosyjskiego gazu czy ropy naftowej. Rzadziej podnoszonym, ale również niezwykle ważnym tematem jest bezpieczeństwo surowcowe Polski i tworzenie dodatkowych strumieni surowców. W obecnych warunkach ekonomicznych i w kontekście zerwanych łańcuchów dostaw oraz trudności w dostępie do surowców, tworzenie własnych źródeł dostępu do tworzyw sztucznych czy metali jest kwestią priorytetową. A tych materiałów jest naprawdę dużo.
Setki tysięcy ton materiału do wykorzystania
Polski rynek to około 240 tys. ton butelki PET. Przyjmując, że średnia wydajność systemu depozytowego wynosi w Europie 90%, w Polsce dałoby to ok. 215 tys. ton PET do recyklingu. Ostatecznie powstanie z tego ok. 150 tys. ton granulatu, który zostanie wykorzystany przez polskich producentów, albo będzie przeznaczony na eksport – z korzyścią dla budżetu państwa. W przypadku szklanych opakowań po napojach, zmagamy się z problemem kiepskiej jakości stłuczki i – według danych Eurostatu z 2018 roku – wciąż niskiego (ok. 62%) poziomu recyklingu. A tak się składa, że Polska posiada spore moce recyklingowe w postaci hut szkła, które mogą i chcą przyjąć stłuczkę, ale potrzebują dobrej jakości wsadu. Tego wsadu z pewnością nie zabraknie – polski rynek to bowiem ok. 380 tys. ton szkła na napoje.
Nie możemy również zapomnieć o ok. 60 tys. ton puszki aluminiowej. To wartościowy materiał, który znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach przemysłu. Proces recyklingu jest już dobrze znany i pozwala uzyskać taką jakość surowca, która pozwala na jego ponownie wykorzystanie do kontaktu z żywnością. Podsumowując, mówimy o prawie 700 tys. ton odpadów, z których obecnie tylko 55% jest poddawanych recyklingowi. System kaucyjny pozwoli odzyskać 90% tych odpadów, co przyniesie nam ok. 610 tys. ton własnych surowców do ponownego przetworzenia lub sprzedaży.
Oszczędności dla budżetu państwa, brak podwyżek dla konsumenta
Dodatkowy recykling tworzyw sztucznych, czyli butelki PET, to także obniżenie należności, które Polska ponosi z tytułu podatku od plastiku. Zakładając, że po wprowadzeniu systemu kaucyjnego recyklingowi zostanie poddane dodatkowe 105 tys. ton plastiku, da nam to ok. 84 mln euro, czyli prawie 400 mln złotych oszczędności rocznie dla polskiego budżetu. Jednocześnie o swoje własne budżety nie muszą obawiać się zwykli Polacy. Wdrożenie systemu kaucyjnego nie będzie wywoływało wzrostu cen produktów w krótkiej i średniej perspektywie. Na wprowadzenie systemu potrzeba około 24 miesięcy. Jest to okres przygotowań i inwestycji, które są niewidoczne dla konsumenta i nie pociągają za sobą żadnego przełożenia na koszty jego życia.
Polacy chcą systemu kaucyjnego
Korzyści z wprowadzenia w Polsce systemu kaucyjnego zauważają też sami konsumenci. Według badania wykonanego przez ARC Rynek i Opinia w czerwcu 2022 roku, pomysł wprowadzenia tego rozwiązania podoba się zdecydowanej większości Polaków. Badani przyznają również, że preferowaną formą zwrotu byłby dla nich automat na opakowania – wskazał tak prawie co drugi ankietowany. Wysokie poparcie dla systemu kaucyjnego ze strony konsumentów – aż 95% - pokazało również badanie przeprowadzone w lipcu 2020 roku przez pracownię Ibris. 86% respondentów przyznało wtedy, że powinien on zostać wprowadzony jak najszybciej.
System kaucyjny jest narzędziem, które wielu Polakom jest już znane. Przy odpowiednio przygotowanych i zaimplementowanych regulacjach, stanie się przyczynkiem daleko idących zmian nie tylko w infrastrukturze odpadowej, ale także w dotychczasowych przyzwyczajeniach konsumentów. Co więcej, będzie mieć ogromny, pozytywny wpływ na poprawę stanu naszego środowiska.
Konrad Robak, Country & Business Development Manager Poland, TOMRA Collection