O ile rok 2022 był – mocą inercji – całkiem przyzwoity w sprzedaży tworzyw na europejskich rynkach, o tyle nadchodzący rok sygnalizuje wyraźny spadek koniunktury.
Także badanie AMI potwierdza duże wyzwania przed europejskim przemysłem tworzyw w okresie 2023-2027.
Skupmy się na najbliższej przyszłości. Na rok 2023 MFW prognozuje unijny PKB na poziomie +3,2%. Jednak AMI spodziewa się spadku zużycia tworzyw o -0,4%. Największy marazm dotknie wytłaczanie włóknin, zwłaszcza w sektorze higienicznym i medycznym (koniec pandemii).
Europejskie formowanie wtryskowe także spodziewa się spadku konsumpcji tworzyw. Wynika to zarówno z trendów (zrównoważony rozwój zastępuje polimery w opakowaniach, elektryfikacja motoryzacji przynosi zmiany w masie pojazdów i zmniejsza udział tworzyw w komponentach), jak i procesów gospodarczych (nadal słaba motoryzacja, spowalniające AGD).
Zdecydowanie najmniej wrażliwym na zawirowania gospodarcze sektorem przetwórstwa tworzyw jest i będzie produkcja folii. Producenci folii nie powinni w 2023 odczuwać negatywnych skutków globalnych zmian gospodarczych. Zrównoważony rozwój i zmieniające się trendy konsumenckie napędzają zróżnicowaną wydajność całego sektora w skali globu.