KGL_new
Wiadomości

FOLGOS: prekursor gospodarki obiegu zamkniętego w Polsce

Rozmowa z Agnieszką Pawlicką, Wiceprezes Zarządu Folgos Sp. z o.o.

Folgos jest prekursorem GOZ w Polsce, w zakresie folii stretch. Z zużytych folii produkujecie regranulat, z którego następnie wytwarzane są eko folie. Początki nie były chyba łatwe? Spółka powstała w 2015 r. a przychody za 2016 to zaledwie 1,3 mln PLN netto.

Początki były niezmiernie trudne, gdyż nie było wcześniej firm produkujących folie stretch w 100% z regranulatów. Metodą prób i błędów dochodziliśmy do tego, aby folia miała dobre właściwości i aby była jakościowo akceptowalna przez klientów. Z problemami technologicznymi musieliśmy radzić dobie sami, gdyż nie było ani specjalistów, ani ekspertów, którzy mogliby nam doradzić. Do tego polscy klienci podchodzili bardzo sceptycznie do folii z recyklingu, bardzo ciężko było ich przekonać, że taka folia ma podobne właściwości do folii z oryginału.

 

Idea GOZ w Państwa wykonaniu zyskała jednak akceptację rynku. Biznes ruszył tak naprawdę w 2021, kiedy przychody wyniosły blisko 26 mln PLN. To ponad 2,5 razy więcej niż rok wcześniej. Co przyczyniło się do tego biznesowego skoku?

Na skok, czy w pewnym stopniu sukces biznesowy przyczynił się znaczny wzrost eksportu naszej folii. Na szczęście klienci zagraniczni szybciej zaufali naszej folii niż klienci krajowi, być może ze względu na bardziej rozwiniętą świadomość ekologiczną wśród samych użytkowników. Niemniej jednak posiadamy grono krajowych klientów w branży AGRO, którzy zaufali nam od początku i na nich zawsze mogliśmy liczyć, że wypromują i docenią naszą ekologiczną folię rolniczą.

Należy także podkreślić, że otrzymaliśmy dwukrotne dofinansowanie unijne. Pierwszą umowę podpisaliśmy w roku 2016, kolejną w 2019 co znacznie przyczyniło się do rozbudowy parku maszynowego, a przede wszystkim do budowy zakładu recyklingowego, w którym produkujemy własny regranulat.

 

Sprawy idą chyba dobrze, skoro spółka buduje nowy zakład produkcyjny. Wartość inwestycji to ponad 25 mln PLN.

Tak, każdy rok to nowe wyzwania, ubiegły rok (2022) był rokiem ogromnego skoku, obecny jest bardziej stabilny ale też trudny ze względu na zbyt duże skoki cenowe na przełomie roku. Chodzi przede wszystkim o niewyobrażalny wzrost cen paliw i prądu a później ogromne spadki cen surowców, w tym granulatów i regranulatów. Niemniej jednak jest to kolejny dla nas rok inwestycji i nowych planów na dalszy rozwój.

 

Jakie są Państwa obecne i projektowane moce produkcyjne? Z jakich rynków pochodzą kluczowi odbiorcy Państwa produktów? Czy rynek rolny ma istotną specyfikę?

Nasze moce produkcyjne są uszyte na miarę potrzeb naszych klientów, wraz z rosnącą liczbą klientów rozbudowujemy park maszynowy. W tym roku eksport wzrósł do prawie 70%, sprzedajemy do takich państw jak m.in. Wielka Brytania, Irlandia, Szwajcaria, Austria, Niemcy, Norwegia, Dania, Ukraina a nawet Nowa Zelandia.

Rynek rolny bywa kapryśny i sezonowy, i oczywiście zależy od warunków pogodowych czy koniunktury  w danym kraju.

 

Czy eksport stanowi istotną część generowanych przychodów?

Tak, obecnie to prawie 70%.

 

Jak wygląda proces produkcji w Państwa spółce? Jakim parkiem maszynowym dysponujecie?

Proces produkcji zaczyna się praktycznie od produkcji głównego surowca, tj. regranulatu, pozostałe surowce kupujemy. Posiadamy na chwilę obecną 12 wytłaczarek do produkcji folii BLOW oraz 3 maszyny do produkcji folii CAST. Najbliższe lata pokażą w którym kierunku produkcji folii pójdziemy, być może dzięki kolejnemu dofinansowaniu będziemy w stanie bardziej rozwinąć i ukierunkować się w zakresie folii opakowaniowej (transparentnej lub kolorowej).

 

Z przeprowadzonego przez nas badania rynku recyklingu w Polsce wynika, że koniunktura w 2021 była rewelacyjna, jednak rok 2022 był już zdecydowanie słabszy. Jak Państwo oceniają biznes recyklingowy w 2023 i jaka jest Państwa perspektywa rozwoju na najbliższe lata?

Rok 2023 dla recyklerów jest na pewno trudny ze względu na bardzo niskie ceny oryginalnych granulatów. Powoduje to, że produkcja towarów z recyklingu jest na bardzo niskim poziomie opłacalności, jeśli nie poniżej tego poziomu. Nie jesteśmy ekspertami w dziedzinie ekonomii, ale taka sytuacja nie może zostać niezauważona przez rządy państw, czy głównych światowych ekonomistów, gdyż spowoduje, że wiele firm recyklingowych może po prostu nie udźwignąć tego ciężaru, bowiem technologia produkcji dobrej jakości regranulatów jest trudna i droga. Przełoży się to na spadek produkcji towarów z dodatkiem regranulatów co jest krokiem wstecz jeśli chodzi o Gospodarkę Obiegu Zamkniętego czy światowe trendy w promocji ekologii i recyklingu.

 

Jakie nowe produkty znajdą się w Państwa ofercie w tym czasie?

Jeśli uzyskamy kolejne dofinansowanie wprowadzimy na rynek kolejną innowacyjną folię, tym razem będzie to folia stretch produkowana metodą CAST.

 

Czy certyfikat EuCertPlast jest pomocny w procesach biznesowych?

Tak, bardzo, zwłaszcza dla naszych dostawców zużytej folii, którzy mają pewność, że ich odpad trafia do firmy, który w kontrolowanym procesie recyklingowym nadaje tej folii nowe życie, a nie zalega na składowiskach śmieci.

 

Do kreowania innowacyjności w recyklingu niezbędne są doświadczenie i kompetencje. Jaka była Państwa droga w biznesie recyklingowym i jak udało się Państwu zgromadzić odpowiedni zespół?

Od początku działalności doświadczenie i kompetencje nasi pracownicy musieli zdobywać sami, była to trudna droga i wymagająca ogromnych pokładów cierpliwości oraz samozaparcia. Cały czas obserwowaliśmy rynek recyklingowy i możliwości jakie dają nowe technologie oraz producenci maszyn recyklingowych. To od mogliśmy tylko czerpać wiedzę na temat tego co jak i co możemy zmienić lub ulepszyć w naszej technologii.

Dodaj ofertę pracy