Jak podano, procedura warunkowego odbioru tymczasowego wprowadzona została w związku z dążeniem stron umowy EPC do jak najszybszego przeprowadzenia działań związanych z przekazaniem przez generalnego wykonawcę projektu Polimery Police do komercyjnej eksploatacji.
Formalne przejęcie projektu Polimery Police uwarunkowane jest zawarciem aneksu do umowy EPC, w którym strony tej umowy uzgodnią finalne zatwierdzenie testu integralności, zasady rozliczenia projektu Polimery Police oraz określą swoje prawa i obowiązki w związku z zakończeniem fazy konstrukcyjnej projektu.
"Zastosowana procedura umożliwia Grupie Azoty Polyolefins pełne zarządzanie portfolio produkcyjnym polipropylenu, dostosowanym do sytuacji rynkowej. Zdolności produkcyjne instalacji PP pozwalają na produkcję 437 tys. ton polipropylenu rocznie. Główne parametry procesowe instalacji PP zostały osiągnięte i potwierdzone w ramach przeprowadzonych ruchów testowych" - napisano w komunikacie prasowym.
"Podpisanie protokołów to istotny krok w kierunku jak najszybszego przeprowadzenia działań związanych z przejęciem projektu Polimery Police do komercyjnej eksploatacji. Potwierdza, że strony dążą do osiągnięcia założonych celów w zakresie możliwie najszybszego zakończenia inwestycji" - ocenił, cytowany w komunikacie, p.o. prezesa Grupy Azoty Polyolefins Wojciech Blew.
Odbiór inwestycji w Policach na raty i brak uzgodnienia jej końcowej wartości to niejedyny nowy problem Grupy Azoty. 19,82% akcji Grupy Azoty powróciło do rosyjskiego oligarchy Wiaczesława Mosze Kantora. Po wybuchu wojny na Ukrainie, poprzedni rząd odebrał te akcje podmiotom kontrolowanym przez Kantora i przekazał pod zarząd tymczasowy. Rosjanin i związane z nim spółki złożyły skargę do WSA w Warszawie, który wydał wyrok uchylający decyzję o ustanowieniu zarządu tymczasowego. Obecny rząd wyroku nie zaskarżył, co spowodowało jego uprawomocnienie. Akcje wrócły do Kantora. Rosyjski oligarcha widnieje na liście sankcyjnej UE, co oznacza, że jego pakiet akcji w GA jest obecnie zamrożony.