Firma Tarczyński S.A., której kabanosy, wędliny paczkowane oraz roślinne zamienniki mięsa znaleźć można na półkach sklepowych w blisko 30 krajach na 3 kontynentach na różne sposoby ogranicza wpływ na środowisko wynikający z procesu pakowania produktów. Oprócz zapewnienia recyklingu odpadów etykietowych, producent zdecydował się na używanie wkładów absorbujących wilgoć, których elementy da się łatwo rozdzielić i przetworzyć.
Od lat we wkładkach (określanych w branży angielską nazwą „pady”) powszechnie używa się absorberów, w których do pochłaniania wilgoci stosuje się poliakrylan sodu. Doskonale wiąże on wodę, ale stanowi mieszankę tworzywa sztucznego, celulozy i substancji wiążących, nałożoną na zewnętrzną warstwę z polietylenu. Taka wkładka nie daje się łatwo rozdzielić na poszczególne frakcje, które można później przetworzyć. Jako bardziej ekologiczna alternatywa dla tego rozwiązania stosowane są papiery filtracyjne i biokompostowalne rdzenie, które są jednak stosunkowo ciężkie.
W 2021 roku firma Tarczyński S.A. przeprowadziła pierwsze testy absorbera Padeco, opracowanego, wdrożonego i produkowanego przez polską firmę Pomona. Celem badań było m.in. dobranie absorbera o odpowiedniej chłonności do produktów, którym miał on towarzyszyć. Rozwiązanie sprawdziło się i obecnie nowy model stanowi 100 proc. wkładek używanych przez firmę przy pakowaniu Szynki Białej, Szynki Wolno Gotowanej i Szynki Francuskiej.
Wyjątkowość wkładki stosowanej w opakowaniach firmy Tarczyński S.A. polega na tym, że zamiast papierów filtracyjnych, które stanowią zewnętrzne warstwy produktu i trzymają go w całości, zastosowany w niej został biokompostowalny laminat zgodny z normami EN14932 i EN14995. Kompostowalny jest również rdzeń absorpcyjny, który bazuje na włóknach celulozowych. Warstwy połączone są mechanicznie, produkt nie zawiera więc klejów. Wkładka daje się łatwo rozdzielić, a wszystkie jej elementy nadają się do biokompostowania w warunkach domowych, co również potwierdzone jest odpowiednim certyfikatem.
- Zaletą wkładki jest również jej wygląd. Przypomina on tradycyjne odpowiedniki, a jedyna różnica jest taka, że biokompostowalna wkładka jest matowa, a nie błyszcząca, jak ta, której zewnętrzne warstwy wyprodukowane są z polietylenu. Dzięki temu klienci otrzymują produkt, do którego są przyzwyczajeni, a jednocześnie o znacznie mniejszym wpływie na środowisko – ocenia Miłosz Dąbrowski, kierownik Działu Technologii Opakowań w firmie Tarczyński S.A.
- Zastosowanie absorbera Padeco to sztuka kompromisu. Nie ma on aż takiej chłonności jak poliakrylan, ale prawidłowo dobierając absorber do produktu i potrzeb w zakresie jego przechowywania, można osiągnąć zadowalający efekt i to w sposób o wiele bardziej przyjazny środowisku - mówi Rafał Wodnicki, zastępca dyrektora produkcji z firmy Pomona.
Biokompostowalne pady zdobywają coraz większą popularność, ale stanowią wciąż mniejszość na rynku. Głównym rynkiem zbytu dla ich producentów od lat są kraje Europy zachodniej.
- W praktyce widuję produkty tego typu w polskich sklepach, jednakże wiele jest jeszcze do zrobienia, gdyż skala ich zastosowania wciąż stanowi zaledwie niewielki odsetek wszystkich padów. Na pewno nie są to produkty wybierane najczęściej, głównie ze względu na brak odpowiednich regulacji prawnych oraz przedkładanie względów ekonomicznych nad środowiskowymi– mówi Rafał Wodnicki.
- Przykład absorberów, które firma Tarczyński S.A. zamówiła u polskiego dostawcy jest świetną ilustracją tego, że polskie firmy coraz częściej poszukują rozwiązań monomateriałowych. Potwierdzeniem tego jest również rosnąca liczba firm, które zgłaszają się do Natureef, aby zdobywać wiedzę na temat m.in. projektowania opakowań nadających się do recyklingu. Obserwujemy, że polscy producenci żywności obecnie coraz częściej szukają rozwiązań, które zmniejszają wpływ ich produktów na środowisko. Z drugiej strony producenci opakowań są w stanie dostarczać im coraz więcej nowoczesnych produktów i rozwiązań. Korzystamy na tym my wszyscy - mówi Jaśmina Solecka, prezes stowarzyszenia Natureef.