Branżyści twierdzą, że nowy podatek przyniesie duże szkody w wprowadzaniu gospodarki obiegu zamkniętego, ograniczy ochronę klimatu oraz uniemożliwi tworzenie nowych miejsc pracy w przemyśle.
Stowarzyszenia podkreślają, że prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd ekologiczny poprzez podatek od tworzyw sztucznych jest wysokie. Z drugiej strony, z ekologicznego punktu widzenia rozsądne byłoby zapewnienie silniejszych zachęt finansowych do stosowania opakowań w dużym stopniu nadających się do recyklingu.
„Nawet trzy tygodnie po ogłoszeniu nadal nie jest jasne, kto, za co i ile powinien zapłacić. Rząd federalny powinien zdać sobie sprawę, że biorąc pod uwagę gęstą sieć regulacyjną dotyczącą opakowań w Niemczech, nie ma miejsca na populistyczny podatek od tworzyw sztucznych” – wyjaśnia dr. Martin Engelmann, dyrektor generalny IK Industrievereinigung Kunststoff Verpackungen eV Podatek wywołał już znaczną niepewność wśród firm w całym łańcuchu wartości: „Decyzje inwestycyjne zostały wstrzymane, a zamiast tego przyspieszono plany przeniesienia produkcji za granicę”.
Stowarzyszenia zwracają uwagę, że „dopłata” do tzw. unijnej opłaty za tworzywa sztuczne nie jest ani konieczna, ani rozsądna. Nie ma powodu, dla którego firmy w łańcuchu wartości opakowań z tworzyw sztucznych miałyby ponosić odpowiedzialność za skutki Brexitu w budżecie UE i niekonstytucyjne zarządzanie budżetem przez rząd federalny. Ponadto podatek od tworzyw sztucznych jest również niesprawiedliwy społecznie, ponieważ prowadzi do wzrostu cen produktów i tym samym nakłada proporcjonalne obciążenie na grupy o niższych dochodach, które wydają znacznie większą część swoich dochodów na produkty konsumpcyjne, takie jak żywność pakowana.
Aktualizacja z dnia 09.01.2024: wczoraj niemiecki rząd ogłosił, iż odracza wprowadzenie podatku od tworzyw sztucznych na rok. Podatek ma zacząć obowiązywać od 01.01.2025. Rząd chce mieć więcej czasu na opracowanie "skutecznych rozwiązań, przy jak najmniejszej biurokraji".
