Rezolucja uzyskała duże wsparcie posłów, ponieważ została wypracowana aż przez 5 grup politycznych, Chadecję, Socjalistów, Liberałów, Zielonych i ECR, do której należą europosłowie Zjednoczonej Prawicy. Takie wezwanie Komisji zaledwie na pół roku przed rozpoczęciem nowego okresu budżetowego było niezbędne, w związku z przewidywaną głęboką recesją w gospodarce unijnej, spowodowaną skutkami pandemii COVID19.
Recesja ta dotknie wszystkie kraje UE, w całej Unii PKB ma spaść o 7,4 proc., ale będą takie gospodarki gdzie PKB spadnie o blisko 10 proc. między innymi w Grecji, we Włoszech, a także w Hiszpanii, czy takie gdzie spadnie niewiele ponad 4 proc. jak w Polsce czy na Węgrzech.
Wprawdzie PE przyjął wczesną wiosną 2018 rezolucję, w której wielkość 7-letniego budżetu na lata 2021-2027 określono na 1,3 proc. DNB 27 państw członkowskich, a więc o 200 mld euro większego niż zdecydowała się przedstawić Komisja, ale skutki pandemii diametralnie zmieniły sytuacje gospodarczą i społeczną w UE.
W tej sytuacji konieczne są poważne zmiany zarówno w priorytetach budżetowych, ale także przygotowanie funduszu odbudowy, którego finansowanie miałoby pochodzić z rynku, a obsługa finansowana nowymi dochodami własnymi. Fundusz miałby sięgać kwoty aż 2 bilionów euro, a jego finansowanie miałoby być oparte na emitowanych przez KE długoterminowych obligacjach, które może ona ulokować na rynku po niskim koszcie, ze względu na swoja wysoką wiarygodność pożyczkową (AAA).
Zarówno nowy projekt wieloletniego budżetu jak i funduszu odbudowy, powinny pojawić się w najbliższym czasie i muszą zostać zaakceptowane zarówno przez Parlament jak i Radę Europejską w drugiej połowie tego roku, ponieważ już w styczniu 2021 zaczyna się nowy okres programowania, a odbudowa unijnych gospodarek, powinna zacząć się tak naprawdę natychmiast po jej odblokowaniu.
Parlament w swej rezolucji naciska na Komisję i Radę na wprowadzenie do projektu wieloletniego budżetu nowych dochodów własnych i proponuje ich cały zestaw, zaczynając od podatku cyfrowego przez podatek od transakcji finansowych i dochód z systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 aż po podatek od nierecyklingowanych odpadów z tworzyw sztucznych, czy podatek od tzw. śladu węglowego pobieranego od produktów importowanych na rynek UE. W rezolucji jest zawarte ostrzeżenie, że jeżeli kraje członkowskie nie zdecydują się na zaakceptowanie nowych dochodów własnych, to pociągnie za sobą konieczność zwiększenia bezpośrednich wkładów własnych opartych o krajowy DNB (dochód narodowy brutto).
Instytucje europejskie stoją przed wielkim wyzwaniem, między innymi ze względu na skalę recesji w unijnej gospodarce, spowodowanej skutkami pandemii szczególnie w krajach Południa UE. Kraje te, szczególnie Włochy i Hiszpania pod względem potencjału to odpowiednio trzecia i czwarta gospodarka w strefie euro, więc ich głęboka zapaść gospodarcza stawia pod poważnym znakiem zapytania przyszłość wspólnej unijnej waluty.
W tej sytuacji przypadająca na II połowę tego roku prezydencja niemiecka w Radzie będzie miała za zadanie doprowadzenie do konsensusu 27 krajów członkowskich zarówno w sprawie wieloletniego budżetu jak i zbudowania finansowania dla funduszu odbudowy. Być może Niemcy jako z jednej strony największy tzw. płatnik netto do unijnego budżetu, a z drugiej największy beneficjent uczestnictwa we wspólnym unijnym rynku, dadzą dobry przykład innym krajom członkowskim i zdecydują się zbudować zarówno solidny wieloletni budżet jak i fundusz odbudowy oparty głównie na mechanizmie grantowym i dotacyjnym.