Minimalistyczne wzornictwo opakowań odnotowało ostatnio ogromny wzrost popularności, a wielu kluczowych właścicieli marek ponownie zastanawia się nad kultowymi opakowaniami i wyborami brandingowymi. W tym artykule analizujemy ryzyko i korzyści związane z estetyką, która zakłada, że mniej znaczy więcej, a obojętność i nieistotność są jednymi z niebezpieczeństw.
Design, jak wiele rzeczy, ma charakter cykliczny. A ta cykliczność trendów we wzornictwie, zwłaszcza w brandingu i opakowaniach, wkrótce nabierze tempa. Duże, odważne i jasne to trzy opakowania typu B, którymi kieruje się wiele marek. Ale przyciąganie wzroku nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Wśród technicznego szaleństwa nowoczesnych opakowań narodził się nowy trend: proste wzornictwo opakowań. I pozostaje stałym tematem rozmów.
Ponieważ kupujący szukają funkcjonalnych, a jednocześnie atrakcyjnych projektów opakowań, marki muszą brać pod uwagę trendy na obu końcach spektrum projektowego.
Widziałeś je, kupujesz, a może nawet je pokochasz: marki, które usuwają wszystkie niepotrzebne grafiki i komunikaty na opakowaniach w służbie nielakierowanego, antybrandowego przekazu, który koncentruje się na składnikach. Niektórym zapewnia nawet prostotę i przejrzystość dla konsumentów, jednocześnie komunikując odrębną osobowość i wiarygodny, możliwy do odniesienia cel. Są też tacy, którzy wskazują na niepożądaną plagę minimalizmu zagrażającą markom konsumenckim.
Ale jeśli jest jedna rzecz, co do której wszyscy możemy się zgodzić, to minimalizm jest trudną do znalezienia równowagą w projektowaniu.