PlasticsEurope opublikowało materiał pt. „Tworzywa Sztuczne w Obiegu Zamkniętym”. Jest to jakoby analiza sytuacji w Europie za rok 2022. Zerknęliśmy na część poświęconą Polsce.
Żeby sobie w pełni uzmysłowić poziom serwowanych tam rewelacji, trzeba się odnieść do „danych” publikowanych przez fundację rok wcześniej. Wg PlasticsEurope w 2021 w Polsce recykling tworzyw stanowił 27% ogółu zużycia tworzyw wynoszącego wg fundacji ok. 3,5 mln ton. Czyli ok. 950 tysięcy ton rocznie odpadów z tworzyw miałoby zostać poddane recyklingowi.
Uwaga, za rok 2022 fundacja podaje, że poziom recyklingu tworzyw w Polsce wyniósł 21,2%, co oznacza, że recyklingowi poddano 542 tys. ton tworzyw sztucznych. Jest różnica. Jakby nie było, wg PlasticsEurope recykling w Polsce zmniejszył się o blisko 50%. Z roku na rok. To jakby zapaść… Ale fundatorzy widzą jednak wzrost recyklingu, ale od 2018 roku. Ten wzrost w okresie 2018-2022 wyniósł … cóż za fantazja: 8,7%.
W roku 2018 recykling tworzyw był bardzo niszową branżą, o niewielkich obrotach i wolumenie produkcji. W 2022 mieliśmy szczyt przychodów i wielkości wolumenów.
W tym czasie branża urosła K I L K A razy.
Nie ma sensu podawać kolejnych fantazji. „Eksperci” PlasticsEurope zza biurek próbują kreować wypaczony obraz recyklingu i cyrkularności tworzyw sztucznych w Polsce.
„Dane” fundacji dotyczące nie tylko recyklingu, ale i wielkości zużycia tworzyw w Polsce oraz struktury przetwórstwa są zupełnie nieadekwatne do sytuacji rynkowej, trzeba też mieć świadomość, że PlasticsEurope nie prowadzi żadnych badań rynku, nie ujawnia ich metodologii ani grupy badawczej. Takie plastikowanie…