biester
Puls Branży

CZAS PRÓBY DLA RECYKLINGU W POLSCE

Rozmowa z Mateuszem Sówką, Prezesem Zarządu Plastic Solutions Sp. z o.o.

Na tle dość prostego recyklingu mechanicznego w Polsce – Pańska spółka mocno się wybija. Produkujecie compoundy z recyklingowanych odpadów PCR. Skąd pomysł na takie zaawansowanie procesu?

Zaczęło się jak zawsze – od prostych rozwiązań. Kiedy 22 lata temu rozpoczynałem moją przygodę z recyklingiem, nie było tak wysublimowanych rozwiązań i technologii jakimi dzisiaj dysponujemy. Idea była prosta aby zawracać „plastik” i wykorzystać go ponownie. Przez te wszystkie lata rynek się zmieniał oraz potrzeby klientów i obszary w których można zastosować tworzywa sztuczne recyklingowe. Z roku na rok rośnie konsumpcja i poziom wykorzystania surowców tworzyw sztucznych i ich zastosowanie oraz - co za tym idzie - rośnie ilość odpadów poprodukcyjnych oraz PCR i stąd rodzi się potrzeba zawracania tych wszystkich surowców oraz ponownego ich wykorzystania. Przez te wszystkie lata zmieniał się, a raczej dopiero kreował strumień odpadów, który mamy do dyspozycji. W tej chwili widać to wyraźnie i mamy w gruncie rzeczy trzy główne kierunki zasilania naszych instalacji recyklingowych, a mianowicie: strumień PCR, Postindustrial (PI) oraz elektrośmieci. O ile strumień PI jest dość przewidywalny i zależy od kompetentnego posegregowania odpadów, o tyle strumień PCR jest dużo mniej przewidywalny i cały czas ewoluuje i podlega zmianom świadomie i mozolnie wprowadzanych przepisów, począwszy od wprowadzania szeroko pojętego Circullar Economy, a na ekodesignie skończywszy. Moją ideą było ujarzmić to, co trudne wydaje się do opanowania i postanowiłem skupić się na badaniu tego nurtu odpadów i modyfikacji tworzyw tak, aby spełniały one rygorystyczne normy i oczekiwania klientów. Należy również dodać, iż 20 lat temu regranulat był traktowany jako tańszy substytut materiałów pierwotnych, dziś nasze compoundy nie dość, że dorównują parametrami, to często nawet je przewyższają w stosunku do materiałów pierwotnych. Dlatego upatruję w tym kierunku działania przyszłość dla mojej firmy, aby produkować wysoko wyspecjalizowane i zaawansowane tworzywa sztuczne produkowane ze strumienia odpadów PCR.

 

Do kreowania innowacyjności w recyklingu niezbędne są doświadczenie i kompetencje. Jaka była Pańska droga w biznesie recyklingowym i jak udało się Panu zgromadzić odpowiedni zespół?

Jak już wcześniej wspomniałem, moja przygoda zaczęła się 22 lata temu i choć wydaje się, że to sporo czasu, to i tak uważam, że wszystko dopiero przede mną. Oczywiście najtrudniejsze są początki i należy mieć dużo wiary w to co się robi, aby nie zatrzymywać się i iść w wyznaczonym przez siebie kierunku.

 

Po drodze są oczywiście problemy i potykamy się oraz popełniamy błędy, bo to ludzkie, ale najważniejsze to wyciągać z tych sytuacji wnioski i nie popełniać ich ponownie. Myślę dzisiaj z perspektywy czasu, że jednym z najważniejszych czynników jest konsekwencja w działaniu, jeśli podjęło się jakieś wyzwanie to trzeba je konsekwentnie doprowadzić do końca. Ja również w pewnym momencie miałem chwile zwątpienia, ale cieszę się dzisiaj, że nie zmieniłem swojej drogi życiowej i gdybym miał dzisiaj wybierać ponownie, wybrał bym raz jeszcze to samo, co robię dzisiaj.

 

Od początku przyświecała mi idea zbudowania firmy recyklingowej i to właśnie czynię, ale staram się do tego zaprzęgać najlepsze dostępne technologie i cały czas buduję zespół, który jest motorem napędowym całej firmy. Uważam, że firma to ludzie, a potem dopiero wspaniałe maszyny. Największym wyzwaniem z mojego punktu widzenia to zbudować zespół gotowy do nieszablonowej pracy, zespół który nie boi się wyzwań i na którym można polegać. Uważam również, że przykład płynie z góry więc sam angażuję się mocno w pracę wielu działów w firmie, począwszy od biura oczywiście, a skończywszy na działaniach R&D.

 

Wiedzę zdobywałem sam i przez lata eksperymentowałem we własnym zakresie z tworzywami oraz sam ulepszałem i remontowałem maszyny i urządzenia w firmie. Na początku podyktowane to było ograniczonymi zasobami finansowymi, a z czasem zaczęło sprawiać mi to ogromną satysfakcję, ponieważ pozwalało kreować  pewne metody, czy całe procesy oraz ulepszać stosowane już rozwiązania. Uważam że w tym zakresie jedynym czynnikiem który nas ogranicza jest nasza wyobraźnia.

 

Zawsze największą satysfakcję miałem kiedy robiłem coś, czego jeszcze nikt nie robił lub sposób w jaki nikt jeszcze tego nie robił. Dlatego tak ważne jest mieć odpowiedni zespół ludzi, który otwarty jest na nowe rozwiązania i nie boi się podejmować wyzwań.

 

Około dziesięć lat temu tworzyłem wraz z Szymonem Dziak-Czekanem i Sławkiem Packiem: Stowarzyszenie Polski Recykling z siedzibą w Warszawie, w którego Zarządzie jestem do dzisiaj i którego misją jest skupianie naszych rodzimych przedsiębiorstw recyklingowych.

 

Model biznesowo-technologiczny Plastic Solutions jest niezwykle ciekawy na tle całej branży w Polsce. Jakie są Państwa moce produkcyjne? Z jakich rynków pochodzą kluczowi odbiorcy Państwa produktów?

Model biznesowo – technologiczny jest wypadkową potrzeby rynku. Przez te całe lata skupiałem się na słuchaniu potrzeb rynku i moich klientów i dostosowywałem swoje działania wychodząc im naprzeciw. Rzeczywiście jedna decyzja była dość ryzykowna z perspektywy czasu i odbiegała od powszechnie stosowanego wówczas modelu – postanowiłem wyspecjalizować się w modyfikowaniu tworzyw i skupiłem się na tym, a nie jak ogólnie przyjęło się wówczas robić, budowie firmy recyklingowej od A do Z, czyli od zbierania do gotowego produktu. Całe moje wysiłki skupiły się na identyfikacji oraz modyfikacji polimerów oraz wywarzaniu pełnowartościowych i powtarzalnych compoundów z niestabilnego strumienia odpadów.

 

Jesteśmy nadal zwrotną i elastyczną firmą z dużymi możliwościami zmiany wytwarzanych surowców. Produkujemy to, na co jest w danym momencie największe zapotrzebowanie.

 

Moce produkcyjne to ok. 1 500 ton wysokojakościowych powtarzalnych compoundów miesięcznie. Najwięcej produkujemy polipropylenów wtryskowych o indeksie płynięcia od 10 – 45. Z powodzeniem modyfikujemy udarność oraz sztywność tworzywa. Napełniamy nasz materiał minerałami oraz sami barwimy w masie nasze surowce.

W naszej ofercie znajdują się również polistyreny oraz ABS.

Kluczowi odbiorcy zlokalizowani są w Polsce, ale jesteśmy otwarci na cały rynek europejski i staramy się już w tej chwili zaistnieć na rynku ukraińskim, który moim zdaniem otworzy wkrótce duże nowe możliwości.

 

Czy eksport stanowi istotną część generowanych przychodów?

Jest to zmienna wartość i zależy od sytuacji rynkowej, ale nawet w najlepszym momencie eksport stanowił ok. 35% przychodów firmy, zatem możemy uznać iż nie jest kluczowym obszarem działania dla mojej firmy. Większość produkcji sprzedajemy nadal w kraju.

 

Specjalizujecie się w regranulacji PS, ABS i PP. Jak wygląda proces produkcji w Pańskiej spółce?

Firma posiada stałe źródła zakupu materiałów takich jak przemiały, aglomeraty, płatki oraz regranulaty tworzyw sztucznych. Staramy opierać się na sprawdzonych i pewnych dostawcach. Cały czas pracujemy nad tym, aby rozwijać siatkę dostawców materiałów do produkcji. Nawiązujemy kontakty handlowe z instalacjami przetwarzającymi wstępnie odpady. Materiał jest każdorazowo badany i sprawdzany na zgodność z deklarowanymi parametrami technicznymi. Dodatkowo wykonujemy cały szereg badan w naszym laboratorium pod kątem przydatności do danego produktu końcowego. Z oczywistych względów nie będę wchodził w szczegóły, ale identyfikacja i oznaczanie polimerów oraz badanie mechaniki tworzyw do produkcji oceniam jako kluczowe w naszej firmie. Bez tego nie byłoby możliwe produkowanie wysokiej jakości materiałów.

 

Państwa laboratorium jest jednym z najnowocześniejszych w tej części Europy. To rzadkość w recyklingu. Czy ta inwestycja pracuje na siebie?

Laboratorium jest kluczowym działem naszej firmy, zainwestowałem ogromne środki finansowe w budowę tego działu i bez wahania przyznaję że była to właściwa inwestycja. Trudno rozpatrywać działalność laboratorium w wymiarze finansowym, bo jednak jego utrzymanie oraz zakup urządzeń jest dużym wysiłkiem finansowym, ale efekty jego pracy są trudne do przecenienia. Bez tak wysublimowanego sprzętu oraz kadry specjalistów - dzisiaj nie wyobrażam już sobie działania mojej firmy. Miesięcznie przeprowadzamy ponad 2 500 badań. Określamy całą mechanikę tworzyw sztucznych. Każdy zakupiony surowiec jest wstępnie badany i potem klasyfikowany pod względem przydatności do użycia dla danej receptury. Następnie po wyprodukowaniu compoundu, każdy granulat jest badany i potwierdzony wystawieniem odpowiednich dokumentów. Wypracowaliśmy rygorystyczne procedury kontroli jakości oraz archiwizowania ogromnych ilości danych. Przechowujemy próbki każdego wyprodukowanego w naszej firmie compoundu. W formie cyfrowej przechowujemy dane oraz wyniki, z których w każdej chwili możemy skorzystać.

 

Określamy takie parametry jak indeks płynięcia, udarność, sztywność, zawartość metali ciężkich zgodnie z normą ROHS, badamy zgodność koloru oraz badamy czystość polimerową tworzyw za pomocą urządzenia DSC. Badamy zawartość nieorganiki oraz gęstość materiału.

 

Kluczowym zagadnieniem jest również barwienie tworzyw w masie z własnych barwników/monokoncentratów. Przygotowujemy formuły pigmentacyjne we własnym zakresie co pozwala nam kompensować kolory w czasie rzeczywistym. Produkujemy setki kolorów oraz ich różne warianty albowiem każdy klient posiada swój indywidualny odcień koloru.

Posiadamy certyfikat EuCertPlast poświadczający produkcję compoundów z PCR. Jesteśmy w trakcie wyrabiania certyfikatu RECYCLASS oraz ISO. Posiadamy certyfikat zgodności z dyrektywą RoHS oraz rozporządzeniem REACH

 

Z przeprowadzonego przez nas badania rynku recyklingu w Polsce wynika, że koniunktura w 2021 była rewelacyjna, jednak rok 2022 był już zdecydowanie słabszy. Jak Pan ocenia biznes recyklingowy w 2023 i jaka jest Pańska perspektywa rozwoju na najbliższe lata?

To prawda, koniunktura od 2021 do połowy 2022 roku była najlepsza, jaką pamiętam w moim 22 letnim okresie pracy w branży. Spowodowane było to ogólnie bardzo dobrą konsumpcją tworzyw sztucznych w gospodarce europejskiej. Dostrzeżono również korzyści płynące ze stosowania recyklatów, bo oprócz korzyści finansowych wiele firm zaczęło budować swój marketing sprzedażowy w oparciu o wykorzystanie surowców pochodzących z recyklingu. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt regulacji prawnych, idących w kierunku coraz większego wykorzystania recyklingu.

 

Biznes recyklingowy jest bardzo trudnym interesem do prowadzenia w dzisiejszych czasach. Jesteśmy energochłonni, a wiec ogromne znaczenia mają ceny energii i innych mediów, a ich udział w strukturze kosztów jest ogromny, tak więc bez ochrony, a raczej stabilności cen jesteśmy wrażliwi na wszelkie zmiany. Znamienny był przełom roku 2022 kiedy to ceny energii elektrycznej poszybowały z 450 do 3 800 PLN za MWh w sierpniu w godzinach szczytowych, a ceny kontraktów długoterminowych na prąd prognozowane były na ok 3 200 Pln MWh. Przekładało się to na sytuację, że z miesiąca na miesiąc mięliśmy różnicę w rachunku za prąd z kwoty ok 250 000 PLN na 750 000 PLN za jeden miesiąc i nikt nie był w stanie skompensować różnicy w cenie prądu w swoich wyrobach, a prąd nie był jedynym czynnikiem który radykalnie wzrósł. Wtedy po raz pierwszy realna stawała się groźba upadłości firm recyklingowych w Polsce.

 

W tej chwili sytuacja również znacząco odbiega od dobrej, bo chociaż ceny prądu są już „tylko” dwa razy większe, to najbardziej nas przytłaczają niskie ceny surowców pierwotnych, które nadal determinują ceny recyklatów i trudno jest nam się „zmieścić’ i konkurować z tanimi oryginałami na rynku. Nadal nie zostały wprowadzone mechanizmy wymuszające użycie recyklatów w produkcji wyrobów plastikowych, a to z pewnością pomogłoby branży.

Nadchodzący czas, a mam na myśli 2-3 lata, to będzie okres próby dla wielu przedsiębiorstw i uważam że będziemy walczyć wszyscy o przetrwanie, szczególnie te firmy, które wykazują niski stopień zaawansowania procesu i oferują podstawowe tworzywa w stopniu niemodyfikowanym, bo tu będzie największa konkurencja i wojna cenowa, która może pochłonąć wiele firm. Jestem umiarkowanym optymistą co do sytuacji gospodarczo-rynkowej, ale wierzę, że zapotrzebowanie na techniczne i modyfikowane tworzywa będzie wzrastało.

 

Jakie nowe produkty znajdą się w Państwa ofercie w tym czasie?

Nasza uwaga skupia się na słuchaniu potrzeb rynku, a poza tym prowadzimy stale badania z zakresu modyfikacji polipropylenow, polistyrenu oraz ABS. Szukamy nowych dodatków do poprawiania parametrów wytrzymałościowych, stabilizacji termicznej czy też lepszej kompatybilizacji mieszanin polimerowych. Prowadzimy testy separacji polimerowej, napełniania nieorganiką i oferujemy coraz to nowe kolory naszych compoundów.

 

Prowadzimy badania w kierunku wykorzystania nano dodatków oraz materiałów pochodzenia OCEAN WASTE z Maritime industry – czyli surowców wyłowionych z mórz i oceanów.

 

Czy branża ma pomysł, jak przyspieszyć zmiany prawne w Polsce, abyśmy nie odstawali znacząco od tempa unijnej legislacji w zakresie recyklingu i gospodarki obiegu zamkniętego?

Rzeczywiście tempo implementacji unijnych przepisów można delikatnie określić mianem niezadowalającego. Wraz ze Stowarzyszeniem Polski Recykling bierzemy czynny udział w procesach legislacyjnych i opiniujemy wiele działań w przedmiotowym zakresie. Zleciliśmy za własne pieniądze zebrane wśród członków naszego stowarzyszenia napisanie raportu przez PWC na temat stanu branży recyklingowej w Polsce. Jeśli nie przyspieszymy działań (myślę o Ustawodawcy) na rzecz wprowadzenia równych warunków, takich które już obowiązują w innych krajach Unii Europejskiej, narazimy całą branże recyklingową na upadek, a przypomnę tylko, że za brak wywiązania się jako kraj z zakresów recyklingu odpadów płacimy ogromne kary. Polskie przedsiębiorstwa już teraz mają nierówne warunki prowadzenia swoich interesów, bo nasi zachodni konkurenci są subwencjonowani przez swoje rządy i częstokroć przychodzi im pracować na niższych cenach mediów, w tym energii elektrycznej, a ceny wyrobów gotowych, w tym granulatów, mamy takie same w całej Unii Europejskiej.

Osłabienie branży i rodzimych recyklerów otworzy tylko drogę największym europejskim firmom do prowadzenia działalności w naszym kraju.

 

Rozmowa ukazała się na łamach majowego numeru magazynu Plastics Review. Spółka PLASTIC SOLUTIONS jest bezwględnym liderem rankingu TOP Polskiego Recyklingu, czyli najszybciej rozwijających się recyklerów tworzyw sztucznych w Polsce.

Dodaj ofertę pracy